Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Uczniowie przeciążani nawałem lekcji? Coraz więcej skarg

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 19 lutego 2018 r. o 14:07 Powrót do artykułu
Prawda o nauczycielach: niedouczeni, źle wykształceni, nieprzygotowani do wykonywania zawodu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nauczycielu - naucz się sam, zanim przyjdziesz na lekcje z dziećmi - „Tylko nieco ponad jedna trzecia studentów kończących studia pierwszego i drugiego stopnia w roku akademickim 2015/2016 wskazała, że czuje się przygotowana do wykonywania zawodu nauczyciela. Natomiast blisko jedna czwarta (24 proc.) stwierdziła, że praktyczne przygotowanie do roli nauczyciela nabyła w stopniu +znikomym+ i +niskim+. "
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tylko wolny rynek jest w stanie szybko i sprawnie zlikwidować złe szkoły, wykluczyć z zawodu złych nauczycieli i podnieść poziom edukacji w kraju.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeżeli połowa klasy musi brać korepetycje z jakiegoś przedmiotu - to znaczy, że nauczyciel obecny lub poprzedni z danego przedmiotu powinien zostać zwolniony.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
100% racji.  Niestety. Dlatego dla swojego dziecka widzę jedno rozwiązanie - edukację domową. Trochę żal relacji społecznych, ale dopóki szkoła będzie wyglądała tak jak teraz, to szkoda na nią czasu. Totalnie zbędne ogniwo dezorganizujące życie rodzinne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jestem nauczycielem matematyki i to co się teraz dzieje mnie przeraża. Dzieci po prostu nie potrafią się uczyć. A korepetycje to jest zguba ludzkości. Rodzice uważają, że jak wyślą dziecko na dodatkową godzinę matematyki, to sprawa załatwiona. Kiedyś nie było korepetycji i nie było takiego problemu. Teraz nawet jak nauczyciel poda zadania na klasowke jako praca domowa, to 70% nie potrafi tego odtworzyć na klasowce. Nie wiem, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Sama mam dzieci i boję się pomyśleć, co będzie, gdy będą starsze (na chwilę obecną najstarsze dziecko chodzi do 3 klasy podstawowki). Ale jedno wiem na pewno - internet, komputery, telefon, itp. to zguba dzieci. Ja rozumiem, że w dobie tak dużego rozwoju techniki nie unikniemy tego, ale nawet moj najmłodszy syn (3-letni) nie może się powstrzymać. Dzieci zachowują sie jak znarkotyzowane. Mam wszystko zahasłowane i tylko wyczekuja weekendu, żeby móc te godzinkę pograć. Może w ten sposób je ograniczam, ale chociaż zaczynają myśleć w świecie realnym i pytać o pewne sprawy z życia wzięte.
 Jesteś nauczycielem matematyki i nie wiesz, co jest przyczyną tego stanu rzeczy? To ja, matematyk (szczęśliwie nie nauczyciel), Ci to wyjaśnię. Roczna luka programowo-pojęciowa w materiale między 3 a 4 klasą podstawówki. Potem druga luka między klasą 7 a 8. Nasi wspaniali włodarze zapomnieli, że puścili do szkoły dwa roczniki dzieci 6-letnich na program przedszkolny, a następnie wyciepali obecną klasę trzecią i wrzucili do czwartej klasy dzieci nie dość, że rok (a czasem dwa) młodsze, to jeszcze z tą idiotyczną luką programową. Rodzice czwartoklasistów - jeśli zastanawiacie się, skąd biorą się problemy z matematyką u Waszych dzieci, to uważnie prześledźcie podstawę programową polską i brytyjską. Wszystko stanie się jasne. Nie dajcie sobie wmówić, że Wasze dzieci są głupie! Wstyd, że nauczyciele potrafią jedynie narzekać na dzieci, a swojego warsztatu ogarnąć nie potrafią.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
właśnie pół godziny temu córka skończyła się uczyć do sprawdzianu z matematyki. oprócz prac domowych , które zajęły jej 3 godziny ... nauka do kartkówki z angielskiego.. to jest jakieś chore. córka pada na twarz a ja się już czołgam po podłodze. dodam, że to dopiero 5 klasa.
i po co dzieci przemęczać ? przecież można skorzystać z indywidualnego toku nauki.  ***s://men.gov.pl/zwiekszanie-szans/uczen-zdolny/indywidualny-tok-i-program-nauki/indywidualny-tok-lub-program-nauki.html
 Jak się o czymś pisze, to warto byłoby najpierw o tym poczytać. Indywidualny Tok/Program Nauki jest dla dzieci o wybitnych zdolnościach kierunkowych i nie zmiejsza przmęczania dziecka. Co najwyżej zwiększa, bo takie dziecko przygotowuje się do konkursów i olimpiad przedmiotowych, jednocześnie ucząc się do klasówek z rzeczy totalnie mu zbędych. Akurat temat jest mi doskonale znany.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 5 z 5

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...